w sobotę skonczylismy układanie płytek na podłodze ,kiedy właćzyć podłogówke, domu sie ochłodziło ale nie jest tak zle
zamontował nam pan liswty ale sa szpary od podłogi ,słabo to wygląda zgłosilismy reklamacje ale nie wiem czy jest sens to odrwywac poprawiac ,zaraz poniszczy sciany!wiem ze nie da sie idealnie tego zrobic bo mzoe sciana nie rowna itp ale robił to szybko nie docisnąl i tak srednio miejscami to ygląda ,penie z czasem nie zracałoby sie uwagi ,no ale zobaczymy,ktoś kto to robi isie im płaci powinien sie przyłozyc ,kolejnyy "''fachowiec""masakra z tym wszystkim
zaryzykowalismy fuge 1,5 do płytek na ogrzewanie podłogowe ,chociaz duzo osob mowi ze 2mm no ale przy budowie co chwilę są takie wybory,co lepsze co gorsze ,co praktyczniejsze,mam nadzieję ze bedą ok te wybory i po budowie sie zapomni i tym wszystkim!i nic sie spuje tfu tfu.Tez macie takie odczucia?apropo wyborów
czy fuga 2mm do łytek 60*60 na ogrzewanie podłogowe jest ok?Czy obróbkę z blachy robicie dopiero na wylany balkon,ocieplony i nadlany i wtedy cały bok jest zasłoniety jakby<to proponuje pan od dachu gdyz tak jak chcielismy ,czyli najpierw obrobke potem zalać to tierdzi ze bedzie z czasem blacha korozjała i juz kilka takich balkonow zerwali!?w 1ej opcji trzeba dobrze odizolowac z kolei zeby płytki nie odpadały to połączenie
stały bywalec
